Ostatnie stadium alkoholizmu – objawy, formy pomocy

Centrum Terapii Krajna

Uzależnieni od alkoholu, którzy rozpaczliwie szukają pomocy na rozmaitych forach internetowych, często piszą w akcie desperacji „ja to się chyba zapiję na śmierć”. Raczej nie mają świadomości, że „zapicie się” nie wygląda tak, jak sobie wyobrażają. To nie działa tak: „zapijam się i mnie nie ma”. Ostatnie stadium alkoholizmu to potworne cierpienie, niby-życie, które polega już wyłącznie na piciu. Ta faza może trwać latami, a towarzyszy jej ogromny ból – psychiczny i fizyczny.

Osobom uzależnionym, nawet jeśli mają świadomość swojej choroby, często wydaje się, że swoje uzależnienie trzymają w ryzach, że mają to pod kontrolą. Gdy zderzają się z bolesną prawdą o tym, że alkoholizm jest chorobą postępującą (a także nieuleczalną i śmiertelną), protestują, zapewniając, że akurat w ich przypadku to nigdy nie zajdzie tak daleko, że nawet codzienne picie alkoholu nie może doprowadzić na aż taką krawędź, przecież pracują, mają rodziny, „ogarniają”. Niestety to nieprawda.

Faz rozwoju choroby alkoholowej nie wymyślili laicy. Dynamika tej choroby została opisana przez ekspertów na podstawie obserwacji milionów przypadków osób uzależnionych. To jest empirycznie przebadane i dokładnie przeanalizowane. Możesz oczywiście dyskutować z tym, w jakiej fazie jesteś teraz, zaprzeczać, jakoby Twoje picie było ryzykowne czy niezdrowe, targować się o swój status. Fakty są jednak takie, że alkoholik, jeśli nie rozpocznie terapii, prędzej czy później zacznie staczać się po równi pochyłej, przechodząc kolejne fazy choroby, aż do tej ostatniej. Jeśli jesteś uzależniony, Ciebie także ta prawidłowość dotyczy – nawet jeśli póki co przecierasz oczy ze zdumienia, że „można doprowadzić się aż do takiego stanu”. Można, bo ta choroba nie zna litości i nie uznaje kompromisów.

Uzależniony od alkoholu, bezdomny mężczyzna siedzący na ławce w parku

Fazy choroby alkoholowej

Specjaliści terapii uzależnień wyróżniają 4 fazy alkoholizmu, następujące kolejno po sobie, jeśli osoba uzależniona nie zdecyduje się na całkowitą abstynencję i nie podda leczeniu. Skalę tę opracował w 1960 roku biostatystyk i badacz nadużywania alkoholu Elvin Morton Jellinek i jest ona uznawana i obowiązująca do dziś. To fazy: prealkoholowa, ostrzegawcza, krytyczna i przewlekła. W każdej z nich upośledzenie kontroli ilości i częstotliwości spożywanego alkoholu jest coraz większe, aż do całkowitego zaniku jakiegokolwiek panowania nad sytuacją. Stan zdrowia stopniowo się pogarsza, aż do kompletnej degradacji i zaburzenia funkcjonowania wszystkich układów w organizmie.

To się nigdy nie dzieje z dnia na dzień. Nikt też nie powie Ci, jak długo będą w Twoim przypadku trwały poszczególne fazy. Może być tak, że faza prealkoholowa będzie trwała nawet kilkanaście lat, a jeśli nic wówczas nie zrobisz, przejdziesz do fazy ostrzegawczej, a ta bardzo szybko zamieni się w krytyczną. Tutaj nie ma uniwersalnego algorytmu pasującego do wszystkich uzależnionych – każdy choruje trochę inaczej.

Pewne za to jest, że w przypadku choroby alkoholowej wektor działa tylko w jedną stronę. Nie można siłą woli czy najmocniejszych postanowień cofnąć się z fazy krytycznej do wstępnej. To czasem działa, ale tylko na chwilę. Postęp tej choroby jest nieunikniony, różnie tylko rozkłada się w czasie. To, że od lat pijesz niby za dużo, ale jednak nie jesteś społecznie i fizycznie zdegenerowany, nie oznacza, że jesteś bezpieczny. Ta choroba jest jak najgorszy windykator – zawsze przychodzi po swoje, nigdy tylko nie wiadomo, w którym momencie usłyszysz dzwonek do drzwi.

Bezdomni, brudni mężczyźni na ulicy

Ostatnie stadium alkoholizmu – objawy w fazie przewlekłej

W fazie przewlekłej, nazywanej też chroniczną, osoba uzależniona pije alkohol już niemal bez przerw, często w samotności. Pierwsze dawki może przyjmować już wcześnie rano, by zapobiec objawom odstawiennym. To już nie jest popularny „klin”, który ma uratować dzień. To po prostu silna potrzeba fizyczna i psychiczna utrzymania stałego stężenia alkoholu we krwi przez całą dobę, czyli picie ciągami. Na tym etapie jakiekolwiek poczucie obowiązku (zawodowego, względem rodziny) drastycznie spada.

W skrajnych przypadkach osoba chora funkcjonuje poza czasem. Może ona nie mieć świadomości, jaka jest pora dnia, a nawet, jaki jest dzień tygodnia czy miesiąc. Taka osoba może pomimo ostatniej fazy choroby chodzić do pracy czy załatwiać podstawowe sprawy – nawet w stanie upojenia. Na tym etapie alkoholik nie zwraca już uwagi na czas, miejsce i okoliczności picia. Rezygnuje też z udawania, że kontroluje swoje picie. Może widzieć swoją słabość, ale samodzielne odstawienie alkoholu wydaje się niemożliwe. Jednocześnie lęk przed cierpieniem w wyniku rozstania z alkoholem jest tak silny, że uniemożliwia podjęcie jakichkolwiek racjonalnych decyzji. Pije, bo musi, bo jest przekonany, że już nie da się inaczej. Myślenie o konsekwencjach, a nawet realne konsekwencje nie są już straszakiem, bo na tym etapie choroby myślenie jest już znacznie upośledzone.

Objawy odstawienne i delirium w ostatnim stadium alkoholizmu

W tej fazie alkoholik właściwie wciąż jest nietrzeźwy. Jego tolerancja na alkohol gwałtownie spada, więc nieduża ilość alkoholu wystarczy do całkowitego upojenia.  Zespół abstynencyjny w fazie chronicznej ma bardzo ciężki przebieg. Próba samodzielnego odstawienia alkoholu może oznaczać silne bóle głowy, drżenie, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, kołatanie serca, zlewne poty, stany lękowe. Na tym etapie wątroba, system nerwowy i inne układy przestają funkcjonować prawidłowo, a alkoholik zbliża się do krańcowego wyczerpania organizmu. Może dojść do wystąpienia ataku padaczki alkoholowej, otępienia alkoholowego, psychoz alkoholowych, marskości wątroby. To moment, w którym detoks i rozpoczęcie terapii nie służy już tylko poprawie jakości życia. Tutaj stawką jest życie w ogóle, bo faza chroniczna, jeśli nie zostanie przerwana, kończy się śmiercią.

Medyczna akcja ratunkowa

Formy pomocy w ostatniej fazie alkoholizmu

Zdarza się, że na tym etapie uzależnienia niewydolność organizmu i upośledzenie funkcji życiowych jest tak duże, że alkoholik podejmuje leczenie, bo nie ma innego wyboru. Czasem zmusza go do tego brak środków na dalsze picie. Choć może to uratować uzależnionemu życie, jest abstynencją wymuszoną, a szansa na jej utrzymanie jest niska. Najważniejsze jest to, że świadomą decyzję o rozpoczęciu skutecznego leczenia, a więc terapii uzależnień, można podjąć na każdym etapie choroby – także w fazie chronicznej.

Na tym etapie rozwoju uzależnienia samodzielne odstawianie alkoholu jest jednak bardzo niebezpieczne, może stanowić nawet zagrożenie życia. Rozpoczęcie terapii musi więc poprzedzać profesjonalny detoks pod okiem lekarzy, tak by pierwsze dni abstynencji były stosunkowo najmniej ryzykowne. Absolutnie niezbędna jest pomoc lekarza i psychiatry w przypadku wystąpienia następujących skutków picia:

  • przewlekłe zapalenie wątroby
  • zaburzenia sercowo-naczyniowe
  • problemy trawienne i neurologiczne
  • osłabienie całego układu odpornościowego
  • depresja włącznie z myślami samobójczymi

Kolejnym – koniecznym – krokiem do zdrowienia jest podjęcie terapii uzależnień. Ten krok zawsze zrobić warto. Nawet mając poczucie, że wszystko stracone, że nie da się już wyjść na prostą. Że stan psychicznego wyniszczenia jest tak zaawansowany, że nic już nie pomoże. To nieprawda. Terapia uzależnień może być skuteczna. Może przywrócić kontrolę nad własnym życiem, może być krokiem do wolności nawet w tak zaawansowanym stadium uzależnienia. Warunek jest tylko jeden – trzeba, nawet mimo wątpienia, sięgnąć po pomoc. Dla nas nie ma sytuacji beznadziejnych, są tylko bardzo trudne, nad którymi zawsze pochylamy się z empatią i troską. Czekamy na Ciebie pod nr tel. 531 432 011. Nadzieja jest zawsze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skontaktuj się z nami

Jeśli trudno Ci zadzwonić, to zostaw swoje dane, a nasz terapeuta wkrótce oddzwoni i razem z Tobą przejdziemy przez prosty proces rezerwacji miejsca w ośrodku terapii uzależnień Krajna.





    Twoje dane będą przetwarzane zgodnie z naszą polityką prywatności.