Życie tego wybitnego aktora meksykańskiego pochodzenia można by skrótowo opisać w liczbach. W wieku 8 lat palił marihuanę. Gdy miał 12 lat, sięgnął po alkohol, a potem bardzo szybko po twarde narkotyki. 11 lat spędził w najsłynniejszych więzieniach Kalifornii za przestępstwa, w tym sprzedaż narkotyków i napady z bronią w ręku. Dziś ma 79 lat, a w trzeźwości żyje od… 55! Jak to się robi?
Jeśli jako osoba uzależniona dopiero zaczynasz swoją drogę do trzeźwości albo myślisz o tym, by dopiero postawić pierwsze kroki, może być Ci trudno wyobrazić sobie nawet dzień bez alkoholu czy narkotyków. Wyobrażenie sobie miesięcy czy tym bardziej lat w trzeźwości, może w ogóle brzmieć dla Ciebie jak scenariusz science fiction albo… największa katorga. Tak działa uzależnienie. Życie bez substancji jawi się jako największa kara, ciągła walka, pustka, bezsens, nuda, cierpienie. Jeśli tak właśnie jest w Twoim przypadku – zatrzymaj się na chwilę.
Wiele rzeczy w życiu warto planować do przodu. Tak przecież robimy, wybierając szkołę, uczelnię, zawód, rozwój. To ma sens, bo wyznacza cel. Jednak w trzeźwieniu planowanie kolejnych kilku czy kilkudziesięciu trzeźwych lat trochę mija się z celem. Dlaczego? Bo może przytłaczać. Może być za trudne, zniechęcające, a nawet demotywujące. „Mam przeżyć kolejnych 55 lat jak Danny Trejo, bez grama alkoholu?! Niby jak, skoro ciężko mi wytrzymać choćby tydzień?” – możesz myśleć. I właśnie dlatego, że w takim myśleniu nie jesteś odosobniony, w terapii uzależnień świętą zasadą jest zasada 24 godzin. Masz nie sięgnąć po substancję, od której jesteś uzależniony tylko dziś. Tylko przez najbliższe 24 godziny. Taki wycinek czasu spędzony na trzeźwo łatwiej ogarnąć umysłem niż tydzień, miesiąc czy kilka lat, prawda? Rok ma 365 dni. 55 lat to mniej więcej 20 tysięcy dni. Ale każdy z tych dni to 24 godziny – i to od nich wszystko się zaczyna!
Kręta droga Danny’ego
W przypadku słynnego aktora, który dziś świętuje 55 lat trzeźwości, wcale nie było tak, że któregoś pięknego dnia wstał z łóżka i postanowił: od dziś nie piję i nie biorę przez kolejnych 50 lat, po czym, jak to w bajkach, „jak pomyślał, tak i zrobił”. Nie. Na swoim profilu na Instagramie aktor, celebrując swój sukces, napisał: „Przeżyłem 55 lat w czystości i trzeźwości! Ale robiłem to dzień po dniu i TY TEŻ MOŻESZ TO ZROBIĆ!”.
Jego życie, przepełnione przestępczością i narkotykami, zaczęło zmieniać się pewnego dnia, który Danny pamięta bardzo dokładnie. To był 23 sierpnia 1968 roku. Odsiadywał wówczas wyrok w więzieniu stanowym w San Quentin. Były więzień tego zakładu karnego odwiedził je z posłaniem – by dać innym świadectwo trzeźwości. Mówiąc o swoim powrocie do zdrowia, zachęcając jednocześnie Trejo do przyłączenia się do spotkań Anonimowych Alkoholików. Ten zgodził się, bo był w tak beznadziejnym punkcie życia, że właściwie nie miał już nic do stracenia. „Ten facet uratował mi życie. To było jak przebudzenie” – wspomni po latach Trejo.
Po opuszczeniu więzienia Danny nadal uczęszczał na spotkania AA, a idea trzeźwości zakorzeniła się w nim na tyle mocno, że został doradcą ds. narkotyków. Właśnie to, że pozostał wolny od wszelkich substancji psychoaktywnych, zapoczątkowało ponad pięćdziesiąt lat kwitnącej kariery aktorskiej. Od czasu, gdy w 1985 roku dostał swoją pierwszą rolę aktorską w filmie Uciekający pociąg, Trejo ma na swoim koncie 420 ról aktorskich. I zrobił to na trzeźwo! Dziś, jak twierdzi, nadal prowadzi dialog z siłą wyższą, który komentuje z przymrużeniem oka: „Kilka dni temu zapytałem nawet Boga: «Jak się czuję?». Odpowiedział: „Trejo, radzisz sobie świetnie. Tak trzymaj. Już prawie wyszedłeś z piekła.”
Liczy się dziś
Jego opowieść o trzeźwieniu to potężne świadectwo tego, że zawsze można zmienić swoje życie. I nie chodzi tu o banalną historię pod hasłem „twój los w twoich rękach”, ale o żywy dowód na to, że da się wyjść z piekła. Bo nałóg jest piekłem, którego doświadcza każda osoba żyjąca w czynnym uzależnieniu, funkcjonująca dzień po dniu na jego usługach.
Jeśli to Ty jesteś osobą, która czuje się jak w potrzasku, nie widzi nadziei na jakąkolwiek zmianę, cierpi i szamota się sama ze sobą jak zwierzę we wnykach, nie wyobrażaj sobie po lekturze tego wpisu 55 trzeźwych lat. Wyobraź sobie tylko 24 trzeźwe godziny. Z nich zrobią się dopiero, powoli, krok po kroku, trzeźwe tygodnie, miesiące, a potem lata. Żeby tak mogło się stać, potrzebujesz dziś, teraz, w tym momencie, zrobić tylko jedną rzecz. Postanowić, że chcesz zacząć trzeźwieć. Że wybierasz siebie. Że chcesz odzyskać swoje życie, poczucie godności, kontrolę, poczucie bezpieczeństwa i radość. Wszystko zaczyna się od decyzji – nie musisz robić nic więcej. Jeśli potrzebujesz pomocy, by ją podjąć – jesteśmy. Czekamy na Ciebie pod nr tel. 531 432 011. Ta jedna decyzja może zmienić wszystko.