Uzależnienie na nikogo nie spada jak grom z jasnego nieba. Nie łapie się go nagle jak wirusa grypy. To proces, który może trwać kilka miesięcy, a nawet lat. Zastanawiasz się, czy dotyczy Ciebie albo kogoś z Twoich bliskich? Tak naprawdę już sam fakt, że czytasz ten artykuł, jest pierwszym sygnałem ostrzegawczym. Szukanie informacji o objawach alkoholizmu świadczy o tym, że w Twoim życiu dzieje się coś niepokojącego. Takich sygnałów jest znacznie więcej. Jeśli w porę je zauważysz, masz szansę w porę zrobić w tył zwrot.
Jest co najmniej kilka sytuacji, na które powinieneś zwrócić uwagę, jeśli podejrzewasz, że zaczynasz uzależniać się od alkoholu. Czerwona lampka powinna zapalić Ci się, jeśli zauważasz, że:
1. Pijesz coraz więcej
Porównaj ostatnie sytuacje, w których piłeś alkohol. Jeśli zauważysz, że ilość, którą wypijasz, systematycznie się zwiększa, to znaczy, że zaczyna się problem. Możesz sobie to tłumaczyć „mocną głową”, bo przecież niby pijesz więcej, ale się nie upijasz. Tyle tylko, że „mocna głowa” to mit. Tak naprawdę organizm po prostu się przyzwyczaił, zwiększyła się jego tolerancja na alkohol, więc potrzebuje go coraz więcej, by osiągnąć stan upojenia. Kiepskim pomysłem w takiej sytuacji jest porównywanie się do innych. Zawsze znajdzie się ktoś, w porównaniu z kim Ty sam pijesz niewiele. Nie o to tutaj chodzi. Porównuj się sam ze sobą sprzed tygodnia, miesiąca, roku. Wtedy wyraźnie zobaczysz różnicę, która ma ogromne znaczenie.
2. Częściej sięgasz po alkohol
Jeśli kiedyś wieczór z alkoholem zdarzał Ci się raz w miesiącu, a w ostatnim okresie „celebrujesz” go raz w tygodniu, bądź czujny. Nałóg alkoholowy bardzo lubi regularność. Z czasem twój organizm zacznie się domagać coraz częstszych posiedzeń przy alkoholu. Z czasem być może nawet codziennych, choć może Ci to umknąć. Nie bez powodu na forach dyskusyjnych osób uzależnionych jest całe mnóstwo wpisów typu: „Kiedyś piłam tylko w weekendy, a właściwie tylko w soboty. Nie wiem, jak to się stało, nie wiem zupełnie kiedy, ale zaczęłam pić codziennie. W ogóle tego nie zauważyłam!”. Jeśli podejrzewasz, że Cię to dotyczy, ale nadal masz wątpliwości – notuj w kalendarzu dni, kiedy sięgasz po alkohol. Z końcem miesiąca będziesz mieć czarno na białym, ile go wypiłeś/wypiłaś w porównaniu z miesiącem wstecz.
3. Alkohol towarzyszy ci w coraz to nowych okolicznościach
Możesz zauważyć, że kiedyś okazją do napicia się było np. spotkanie z przyjaciółmi czy weekendowe wyjście do klubu. Jeśli przyłapiesz się na tym, że nie potrzebujesz już specjalnych okazji, by się napić, bo równie dobrze możesz to zrobić w domu, choćby oglądając serial, uważaj. Z czasem, gdy do głosu dojdzie uzależnienie, alkohol może stać się dodatkiem do rozmaitych prozaicznych sytuacji, w których kiedyś zupełnie nie przyszedłby Ci do głowy.
4. Czekasz na moment, kiedy się napijesz
Staranne planowanie picia alkoholu jest jednym z bardzo ważnych sygnałów ostrzegawczych alkoholizmu. Charakterystyczne jest wyczekiwanie na nadejście tej chwili. Jeśli np. zaplanujesz sobie, że napijesz się w piątek, możesz niecierpliwie czekać, aż ten dzień wreszcie nadejdzie. Tydzień zaczyna Ci się wtedy niemiłosiernie dłużyć, wtorek bywa zupełnie nie do zniesienia, środa się wlecze, ale w czwartek możesz już poczuć lekką ekscytację, bo to przecież coraz bliżej. Brzmi znajomo? Możesz zrobić prosty test. W dniu, w którym planowałeś się napić, spróbuj sobie odmówić i sprawdź swoją reakcję. Jeśli będzie Ci trudno to znieść, poczujesz niepokój, irytację, rozgoryczenie, niechęć do robienia czegokolwiek i brak entuzjazmu – to znaczy, że te czerwoną lampkę możesz u siebie niestety odhaczyć.
5. Pijesz w sytuacjach ryzykownych
Wiesz, że z jakiegoś powodu nie powinieneś sięgać po alkohol, ale targujesz się ze sobą i w końcu ulegasz pokusie. To może być np. ciąża, karmienie piersią, przyjmowanie leków, których nie wolno łączyć z alkoholem, prowadzenie auta, opiekowanie się dziećmi. Jeśli nie potrafisz sobie w takich okolicznościach odmówić alkoholu, to znaczy, że pijesz co najmniej ryzykownie.
6. Bliskie osoby zwracają Ci uwagę, że masz problem
Bliscy zwykle orientują się pierwsi, że coś jest nie tak. Tyle tylko, że osoba, u której zaczyna się rozwijać uzależnienie albo nie słucha uwag w tym temacie, albo traktuje je jako niesprawiedliwe, wymyślone, przesadzone. Jeśli ktoś z rodziny lub przyjaciel zwraca Ci uwagę, że pijesz za dużo/za często, zastanów się nad tym. Przyjrzyj się też swojej reakcji na takie uwagi. Jeśli wzbudza to w Tobie złość, a nawet agresję, albo za każdym razem próbujesz na siłę obracać sytuację w żart, zdecydowanie coś jest na rzeczy. Jeśli obiecujesz bliskim, że koniec z piciem, że to się nie powtórzy, a obietnic nie dotrzymujesz – to kolejny ważny znak.
7. Pijesz, by stłumić emocje albo w nagrodę
Zapijanie trudnych emocji to bardzo czytelny i ważny sygnał ostrzegawczy alkoholizmu. Możesz zauważyć, że po alkoholu po prostu lepiej się czujesz, bardziej lubisz siebie. Stajesz się lepszą wersją siebie, gdy wypijesz. Jeśli tego nie zrobisz, twoja samoocena spada błyskawicznie, leci na łeb poczucie sprawczości. To bardzo niebezpieczna sytuacja. Zanim sięgniesz po alkohol, zadaj sobie pytanie: dlaczego to robię? Jeśli uczciwie na nie odpowiesz, może się okazać, że wcale nie dlatego, że masz po prostu ochotę poczuć smak alkoholu czy dla rozrywki, a ze smutku, stresu, strachu, samotności. Jeśli alkohol służy Ci do regulowania takich trudnych emocji, to już nie jest picie rekreacyjne. Pułapką jest też przyznawanie sobie nagrody w postaci alkoholu np. za ciężko przepracowany dzień. Prawda jest taka, że ktoś, kto nie ma problemu alkoholowego, potrafi nagradzać się np. długim spacerem, kąpielą, dobrą kolacją.
8. Pijesz, choć odczuwasz tego konsekwencje
Być może zauważasz, że picie ma swoje negatywne skutki. Spóźniasz się do pracy, następnego dnia po piciu masz kaca, czujesz się źle, a jednak kolejny raz sięgasz po alkohol na zasadzie „pamięci złotej rybki”. Jeśli pijesz pomimo wyraźnych i odczuwalnych konsekwencji, twój styl picia na pewno nie jest bezpieczny. Na tym etapie możesz też bagatelizować wpływ alkoholu na swoje życie i tłumaczyć sobie i innym dość pokrętnie, że to, co się wydarzyło, np. kłótnia z partnerem, zawalona sprawa w pracy, nie miało związku z alkoholem i wydarzyłoby się nawet, gdybyś nie pił. Umniejszaniem i/lub zaprzeczanie problemom powodowanym piciem może wskazywać na problem alkoholowy.
Jeśli zauważasz, że w Twoim życiu pojawia się coraz więcej takich „czerwonych flag”, nie czekaj, aż problem się pogłębi. Terapię uzależnień można rozpocząć na każdym etapie uzależnienia, ale im wcześniej Ci się to uda, tym mniejsze koszty poniesiesz.
Uzależnienie wcale nie różni się tak bardzo od innych chorób. Im wcześniej postawiona diagnoza, tym skuteczniejsze i łatwiejsze leczenie.
Jeśli masz wątpliwości i nie potrafisz stwierdzić, czy pijesz ryzykownie, czy już jesteś uzależniony i nie wiesz, co z tym zrobić, zadzwoń do nas. Przyjrzymy się razem Twojemu problemowi i pomożemy Ci znaleźć rozwiązanie.
Jeśli problem dotyczy Ciebie lub kogoś z Twojej rodziny i szukacie możliwości leczenia w ośrodku terapii uzależnień, zadzwońcie, porozmawiamy o szczegółach tel. 531 432 011.